a jak muzyka ma się do sklepu ?
Otóż kiedyś chodziło się do sklepu, by ponawijać ze sprzedawczynią.
Teraz można co najwyżej pogadać z uchwytem koszyka, niestety.
Muzyka na odtwarzaczu to fajna rzecz; lecz kiedyś słuchałem Trójkowych Redaktorów opowiadających o muzyce, kompozytorach nowinkach.
Odtwarzacz spłyca doznania, potrzeby; unieruchamia instynkt.
Świat staje coraz bardziej plastikowym; sztucznym, podobnie jak żarcie i POlityka.
↧
Autor: Iksjusz
↧